Tfu, tfu, tfu, nie zapeszać, ale zima jest już za nami. Kondycja raczej bez większych zmian, choć ostatnią „wędróweczkę” odczuliśmy chyba wszyscy. 32 kilometry po pięknej leśnej okolicy w środku nocy to dobry początek sezonu. Mięsiwo przetrzymane przez całą trasę na sam koniec, aby ślinić się na pieczone pachnące przysmaki kapiące tłuszczem na gorące ognisko uśmiechało się do nas z plecaków. Złocisty trunek coraz mniej ciążył wraz z ubywaniem kolejnych kilometrów. Mmmmm… co tu dużo pisać. Wyjdźcie czasem w nocy na spacer pod gwiazdami.
Posts Tagged ‘wędrówka’
30 wrzesień 2011r. Nocny rajd #2 
No i stało się 9:7, a już się bałem, że tuż przed domem będzie 8:8. O czym mowa? Rzecz jasna o spadających gwiazdach. Wybrałem się na kolejny nocny rajdzik z Piotrkiem tym jednak razem dużo krótszy niż ostatni, który dał nam nieźle w kość. I bardzo dobrze bo po ostatnim wypadzie do Ciężkowic moja prawa noga dochodzi wciąż do siebie.
2 wrzesień 2011r. Nocny rajd.

2 września 2011r. wybrałem się z Piotrkiem na nocny rajd we wspaniałe lasy na Gębiczynie i Jaworzu. Te lasy zaskakują mnie za każdym razem : ). Plus taki, że choć jedna osoba wybrała się tym razem ze mną. Nie obeszło się bez przygód. W zasadzie drugi raz miałem podobną sytuację w tamtych stronach. Tym razem zamiast pisać i opisywać zebrałem do kupy to co akurat na aparacie się nagrało. Cóż więc można pisać? Że ciemno było ? : ) Oj było diabelsko ciemno w lasach. Resztę zobaczcie sami. Może to zapoczątkuje jakieś wideorelacje zamiast monotonnych opisów tego jak las w nocy może wyglądać? No zobaczymy. Albo napiszcie czy by to miało ręce i nogi : D
Read the rest of this entry »